Liudprand Liudprand
208
BLOG

Jest alternatywa dla przesunięcia wieku emerytalnego

Liudprand Liudprand Polityka Obserwuj notkę 0

Nie wierzycie? To poczytajcie. Otóż jest wierutną bzdurą powtarzane przez rząd, jego poputczików oraz doktrynerów w rodzaju Leszka Balcerowicza twierdzenie, jakoby jedynym remedium na rosnący brak rąk do pracy było opóźnienie momentu przechodzenia na emeryturę. Nie uważam tego kroku za całkowicie wykluczony, ale powinien on być ostatecznością, po którą sięgnie się po wyczerpaniu innych możliwości rozwiązania problemu. A takowe są i nie myślę tutaj wcale o sześciolatkach, po które wyciąga się łapa państwowego molocha.  

 

Otóż mamy całkiem spore rezerwy w zakresie rąk do pracy, tylko, że są one niewykorzystywane wskutek całkowicie błędnej polityki edukacyjnej prowadzonej od dwudziestu lat. U podstaw tej polityki legło założenie, że należy jak najdłużej trzymać młodzież w systemie kształcenia ogólnego, aby przedwcześnie nie zamykać jej wielu ścieżek rozwoju zawodowego. Niby słuszne, ale efekt jest taki, że praktycznie zlikwidowano szkolnictwo zawodowe i pchnięto do liceów oraz na wyższe uczelnie masy ludzi, którzy ani nie mają intelektualnego potencjału do nauki na poziomie maturalnym i wyższym, ani też w wielu wypadkach realnie nie poszerzają swoich kompetencji zawodowych studiując w różnych Wyższych Szkołach Gotowania na Zimno, gdzie w celu spełnienia ministerialnych kryteriów upycha się w programie mnóstwo niepotrzebnych – i zazwyczaj dla studentów zupełnie nieinteresujących – rzeczy. W efekcie bardzo dużo młodych ludzi jest za długo trzymanych w systemie kształcenia i zamiast trafiać rynek pracy w wieku lat 19-20 startuje na poważnie kilka lat później. A przecież możnaby skierować tych ludzi do nowoczesnych szkół zawodowych czy zawodowych studiów policealnych, gdzie mogliby w znacznie krótszym czasie zdobyć praktyczne umiejętności zwiększające realnie ich szanse na rynku pracy. Tyle, że sieć tych szkół trzeba radykalnie rozwinąć, a żeby tak się stało władza musi przestać się podniecać naszym wysokim współczynnikiem scholaryzacji na poziomie wyższym i zrozumieć, że tym, co najlepiej będzie służyć naszemu rynkowi pracy jest rozwój nowoczesnego szkolnictwa zawodowego. Jednym słowem, zamiast politologii w każdym powiecie, zawodówki i zawodowe studia policealne. A na wyższe studia niech idą ci, którym starcza zdolności i czują rzeczywisty głód wiedzy.

 

Liudprand
O mnie Liudprand

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka